Nepal - informajce praktyczne - z własnych obserwacji
1. Przygotowanie przed wyjazdem
Dla kogo trekking ? ... dla każdego kto chodzi trochę po górach - najlepiej po Tatrach. Szlak nie przedstawia trudności technicznych...jedynie pewne drobne problemy mogą się pojawić podczas pokonywania przełeczy Cho La w przypadku jej zalodzenia lub zaśnieżenia. Ze sprzętu wystarczą kije teleskopowe. Z ubran - należy być przygotowanym na zmiany pogodowe oraz na cztery pory roku. Powyżej 4000 metrów noce są zimne - wiec dobry spiwór należy posiadać. Buty - dobre trekkingowe. Nic tak nie może nam zepsuć wyjazdu jak niewygodne buty i zimny spiworek - prawda :). Namiot - zbyteczny , w każdej wiosce znajdziemy miejsce do spania. Główna zasada -
spakować sie tak aby w plecaku byly rzeczy tylko najbardziej potrzebne. Każdy gram podczas dwutygodniowej wędrówki dostatecznie da nam w kość:))
2. Transport, granica
Wybór opcji połączenia zależy głównie od czasu trwania naszej wyprawy. Dysponując paroma dodatkowymi dniami warto skorzystac z nastepującej kombinacji. Kupić bilet na połączenie lotnicze Polska - Delhi - Polska, oraz jednostronny bilet lotniczy Delhi - Kathmandu. Drogę powrotną z Nepalu do Indii pokonać lądem. Podróż nie powinna zająć dłużej niż dwa - trzy dni. Myśmy skorzystali z lini rosyjskich Aeroflot. Bilet na trasie Warszawa - Delhi - Warszawa kosztował nas 1700 zł za osobę - ( była to cena promocyjna ). Natomiast za lot z Delhi do stolicy Nepalu zapłaciliśmy po 480 zł. Na lotnisku w Kathmandu - wypełniamy wniosek , dołączamy dwie fotografie, płacimy
po 30 dolarów i z ważną wizą na 60 dni możemy zdobywać himalajskie szlaki. Po wyjściu z terminalu dopadnie nas tłum taksówkarzy :) Za jazdę do centrum nie dajcie więcej jak 150 rupi.
3. Kathmandu
Z lotniska udajemy się do turystycznej czesci miasta - do dzielnicy Thamel. Jest tutaj dużo hoteli o rożnym standardzie. Za pokój dwu osobowy nie powinniśmy zaplacić więcej jak 100 - 150 rupi. O każda cenę nalezy sie targowac. Na Tamelu jest wiele knajpek z dobrymjedzeniem, piwem ,sklepów. Praktycznie można kupić wszystko. Nie kupujcie map w Polsce - w Katmandu jest bardzo szeroki wybór. Wstolicy Nepalu warto zatrzymac się na dlużej. Obowiązkowo należy odwiedzić :
- Durbar Sguare - centralny plac miasta , na którym zgrupowana jest wiekszość zabytków
- Swayambunath - zespół świątyń i stup polożony na szczycie wzgórza
- Pashupatinath - hinduistyczna świątynia, kremacja zwłok
- Bodhnath - największa w Nepalu stupa buddyjska
Polecam też odwiedzenie sąsiadujących miasteczek - Patan oraz Bhaktapur.
4. Trekking
Z Kathmandu najlepiej samolotem dostać się do wioski Lukla. Inny wariant trasy - busem do wioski Jiri, potem przez 7- 8 dni marszu doNamche Bazar. Wybralismy pierwszą wersje. Za lot linią Sita Air na trasie Kathmandu - Lukla - Kathmandu zaplacilismy po 180 usdFajną rzeczą jest to , że rejs powrotny jest otwarty. Znaczy to, że nie ma konkretnej daty powrotu z Lukli. Po zakończeniu trekkingu
wpisujemy się na listę i pierwszym dostępnym lotem wracamy do Kathmandu. Możemy też telefonicznie z Namche Bazar zabukować sobie miejsce w samolocie. Przed wejściem do parku należy wykupic bilet wstępu - wpisać sie do książki wejścia. Raczej nie da się obejśc gdzies bokiem. W drodze powrotnej należy się wypisać z owej ksiazki. Bilet w cenie ok 15 usd kupujemy na miejscu - u bram parku. Podczas trekkingu warto zatrzymać się w Namche Bazar jeden dzień w celu poprawienia aklimatyzacji. Podobny manewr należy wykonać w wyżej polożonych wioskach. Cała trasa jest dobrze przygotowana - do wyboru mamy dosyć obszerną bazę noclegową jaki
i gastronomiczną. Za łożko w lodzach zapłacimy średnio po ok 100 rupi. Za ciepły posilek - głównie ryż z warzywami i przyrzadzany na wiele sposobób zaplacimy ok 150 rupi. Warto zabrać troche kalorycznej żywności z kraju... nie ma nic lepszego w górach jak kawałekpolskiej kielbasy czy boczku :)) Podczas trekkingu nalezy pić dużo płynów. Sumując kwota 10 - 12 dolarów za dzień jest wystarczająca. W górach należy posiadać nepalską walutę. Dalary przyjmowane są niechętnie. Życze powdzenia.
Wiecej zdjeći informacji na mojej stronie prywatnej www.marek.bytom.pl